sobota, 3 stycznia 2015

Elektroniczna niania - Angelcare AC401 vs Tomy TF500

Elektroniczna niania to jedno z urządzeń bez którego nie wyobrażam sobie spokojnego funkcjonowania ze Stasieńkiem podczas pobytu poza domem. Nasze mieszkanie jest niewielkie i tego typu gadżet nie jest niezbędny, ale z racji częstych wyjazdów do dziadków, mających duży dom, zdecydowaliśmy się na jego zakup.

źródło: pinterest.com

Gdy urodził się Staś nie mieliśmy w planach zakupu niani, ale akurat tak się złożyło, że brat męża miał takie urządzenie, jeszcze z okresu kiedy jego synek był malutki. Pierwszą podróż ze Stasiem do dziadków odbyliśmy kiedy synek miał dwa tygodnie, pożyczyliśmy więc od szwagra nianię marki Angelcare i korzystaliśmy z niej dziesięć miesięcy (szwagrowi w międzyczasie urodził się drugi synek więc niania została zwrócona).

źródło: ceneo.pl
źródło: co-operativepharmacy.co.uk
Monitor oddechu (tak właściwie nazywa się ten gadżet) Angelcare AC401 to dwa urządzenia w jednym: monitor ruchu i oddechu i bezprzewodowa niania elektroniczna. Najważniejsze funkcje to:
  • przewodowy monitor ruchu i oddechu;
  • bezprzewodowa niania elektroniczna;
  • bezprzewodowy monitor oddechu i ruchu z nianią elektroniczą;
  • alarm akustyczny, optyczny i wibracyjny;
  • lampka nocna w kształcie aureoli;
  • wyświetlanie temperatury w pokoju dziecka na monitorze; 
  • informacja o zbyt niskiej lub wysokiej temperaturze;
  • cyfrowa regulacja poziomu dźwięku na odbiorniku;
  • regulacja czułości mikrofonu;
  • sygnalizacja utraty zasięgu. 
W zależności od potrzeby urządzenie może być wykorzystywane tylko do kontroli oddechu śpiącego dziecka lub jako typowa niania elektroniczna (w takim wypadku nie należy podłączać płytek sensorycznych). Po podłączeniu wszystkich elementów urządzenie działa jednocześnie jako monitor ruchu/oddechu i niania. Monitor dzięki płytkom, które umieszcza się pod materacem w łóżeczku, wykrywa każdy ruch dziecka i sygnalizuje go migającą zieloną lampką i opcjonalnie dźwiękowo. Płytki są bardzo wrażliwe, odbierają nawet najlżejszy ruch oddychającego niemowlęcia. W przypadku braku ruchu/oddechu przez 20 sekund, monitor uruchamia dźwiękowy, wizualny i wibracyjny alarm i kilka razy zdarzyło się nam, że monitor zaczął sygnalizować utratę oddechu Stasia (możecie sobie wyobrazić nasze przerażenie?!), podczas gdy maluch spokojnie sobie oddychał. Po trzech takich sytuacjach odłączyliśmy płytki i więcej już z nich nie korzystaliśmy. Długo natomiast korzystaliśmy z samej niani i bardzo sobie ją chwaliliśmy, choć na przykład w domu moich dziadków, w którym są betonowe stropy, często zdarzało się, że urządzenie gubiło zasięg. Poza tym, po kilku latach użytkowania, podświetlenie wyświetlacza zaczęło szwankować, przez co niektóre opcje były niewidoczne. 

Ogólnie, urządzenie jest bardzo fajne, a monitor oddechu z czystym sercem mogę polecić wszystkim rodzicom wcześniaków i noworodków, u których występują zaburzenia oddechu, natomiast w przypadku dzieci nie posiadających takich problemów, margines błędu płytek może przyprawić rodziców o stan przedzawałowy. Do niani nie mam żadnych zastrzeżeń, ale całość ma jedną wadę - cenę. W internecie cena urządzenia waha się między 500 - 600 złotych.
źródło: pinterest.com
Po oddaniu niani Angelcare, zdecydowaliśmy się na zakup własnej. Uznaliśmy, że płytki wykrywające bezdech i wyświetlacz są zbędne i zaczęliśmy szukać czegoś prostszego i tańszego od Angelcare. I znaleźliśmy. Tomy TF500.

 źródło: planetadziecka.pl
źródło: planetadziecka.pl 


Niania Tomy TF500 jest bardzo intuicyjna w obsłudze i to jest jej największy plus. Zestaw składa się z dwóch urządzeń - "Odbiornika Dziecka" oraz "Odbiornika Opiekuna". Regulację poziomu dźwięku i głośności, włączenie lampki nocnej można ustawić stacjonarnie lub zdalnie, korzystając z przycisków znajdujących się na obu urządzeniach. Urządzenie w technologii DECT (eeee?) gwarantuje dobrą jakość dźwięku oraz brak zakłóceń z urządzeń nadawczych pozostających w bliskim sąsiedztwie (eliminowane są dźwięki płynące z innych elektronicznych niań, walkie talkie, telefonów komórkowych i bezprzewodowych). Monitor automatycznie wybiera spośród 120 częstotliwości, najbardziej optymalny dla naszych potrzeb kanał, a połączenie i transmisja danych jest szyfrowana (nikt nas nie podsłucha na przykład przez CB Radio). Monitorowanie dziecka jest możliwe w odległości aż 350 metrów. Podobnie jak w Angelcare, "Odbiornik Opiekuna" Tomy, wyposażony jest w specjalny czujnik, który automatycznie sygnalizuje utratę zasięgu, zerwanie połączenia oraz niski poziom naładowania baterii. Dodatkowo "Odbiornik Opiekuna" posiada świetlny sygnalizator dźwięku - kolorowe światełko, które zapala się w miarę wzrostu natężenia dźwięków w pokoju dziecka. W monitorze Angelcare też jest taka opcja, ale dużo mniej widoczna ze względu na sporą liczę informacji wyświetlanych na wyświetlaczu. Tomy, tak jak Angelcare, posiada też wbudowaną lampkę nocną. Cena niani Tomy TF500 waha się między 180 - 280 złotych.

Jak na razie jesteśmy bardzo zadowoleni z niani Tomy, choć korzystamy z niej dopiero od kilku tygodni. Jeśli cokolwiek w tej kwestii się zmieni - podzielę się tym z Wami. 

Pozdrawiam!  


4 komentarze:

  1. Witam, czy dźwięk Tomy jest podibny do tego w Angelcare ?
    Chodzi mi o to co słyszy rodzic. Bo mieliśmy Tomy i byłam zachwycona jakością dźwięku, tym że słyszę wszystko jakbym stała obok. Teraz potrzebuje monitora ale czy jakość dźwięku jest podobna ?
    Jeżeli mogę prosić proszę o odpowiedź ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem pod wrażeniem. Bardzo fajny wpis.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem pod wielkim wrażeniem. Świetny artykuł.

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę, że jest to bardzo fajne rozwiązanie i moim zdaniem jak najbardziej warto na pewno jest korzystać z tego typu urządzeń. Jeśli chodzi o mnie to ja również niedawno czytałam na stronie https://whisbear.com/pl/blog/doris-e-zzy-uspi-ukoi-i-zastapi-elektroniczna-nianie/ o bardzo fajnym urządzeniu.

    OdpowiedzUsuń